Jak możemy zazielenić Włodawę

W piątek 23-08-2019 r. o godz 15:15 odbyło się w Urzędzie Miasta we Włodawie spotkanie poświęcone miejskiej zieleni. W spotkaniu udział wzięli Pan Krzysztof Małecki, sekretarz miasta, radni Rady Miejskiej, odpowiedzialni za zieleń urzędnicy oraz my, jako reprezentująca stronę społeczną Inicjatywa Lokalna Między Drzewami w osobie Edyty Gałan.
Było to już drugie spotkanie z cyklu, którego inicjatorem jest radny Rady Miejskiej, Pan Jerzy Łagodziński, któremu za ten pomysł i zaproszenie nas do współpracy jesteśmy szczególnie wdzięczni. Mamy nadzieję, że inspiracją mogły być tu również nasze poprzednie działania, a w szczególności ciesząca się żywym oddźwiękiem ze strony mieszkańców wystawa “Między nami a drzewami”, będąca owocem naszego projektu fotograficznego, o którym już wcześniej sporo pisaliśmy.
Cieszymy się, że władze naszego miasta dostrzegają potrzebę mądrego i planowego zadbania o zieleń. Wiemy, że chęć zazielenienia Włodawy podkreśla Pan Burmistrz, Wiesław Muszyński, który nie mógł uczestniczyć w tym, ale z pewnością dołączy do nas na następnym spotkaniu.
Mamy też wsparcie w postaci kompetentnych i dysponujących fachową wiedzą urzędników za ten temat odpowiedzialnych. Niestety, nie zawsze mogą oni bez przeszkód realizować swoje zadania, o czym warto będzie słów parę powiedzieć nieco później.
Jak już wspomnieliśmy, było to nasze drugie spotkanie. Pierwsze, które odbyło się 31-07-2019 r. dotyczyło oceny stanu naszej miejskiej zieleni, a w szczególności drzew. Rozmawialiśmy o nie zawsze odpowiednim doborze gatunków drzew i krzewów, ich masowych wycinkach, złej pielęgnacji i innych zaniedbaniach oraz o poszukiwaniu miejsc na nowe nasadzenia. Na drugim spotkaniu pochyliliśmy się ponownie nad tą kwestią, aby zrozumieć jakie i dlaczego mamy z tym problemy.
I tutaj trzeba uświadomić sobie specyfikę naszego miasta. Włodawa to jednocześnie Gmina Miejska, Gmina Wiejska oraz siedziba Powiatu Włodawskiego. Dodatkowo na terenie miasta autonomiczne decyzje podejmują Spółdzielnia Mieszkaniowa i poszczególne wspólnoty i tu właśnie zaczynają się problemy z podziałem kompetencji, zgodną współpracą i odpowiedzialnością. To, co dla zwykłego mieszkańca jest bowiem nieistotne, staje się kluczowe z punktu widzenia tego podziału władzy i podejścia do zieleni poszczególnych jej zarządców.
Żeby to sobie lepiej uświadomić warto przypomnieć, że wszelkie pretensje ze strony mieszkańców w sprawie trudnych do zrozumienia wycinek czy niefachowej i szkodliwej pielęgnacji są w pierwszej instancji kierowane do Burmistrza Miasta, który jak się potem okazuje za nie nie odpowiada, bo dokonywane są na ulicach nie podlegających jego jurysdykcji. A tymczasem najwięcej skarg dotyczy działań Spółdzielni Mieszkaniowej oraz podlegającemu Staroście Powiatowego Zarządu Dróg Publicznych. W takich właśnie sprawach toczą się zresztą wobec Zarządu i Spółdzielni postępowania administracyjne.
Podobnie wygląda kwestia nowych nasadzeń. Miasto chce zazieleniać, Spółdzielnia jest, jak mamy nadzieję, również otwarta w tej sprawie ale Zarząd Dróg nie chce nawet o tym słyszeć zasłaniając się przepisami, interpretowanymi tutaj chyba w najbardziej możliwie restrykcyjny sposób. W czasach, gdy w ramach całej Unii Europejskiej zmienia się polityki miejskie na jak najbardziej zielone tak, aby uczynić warunki życia mieszkańców możliwie znośnymi i jak najlepiej zaadaptować nasze miasta do zmiany klimatu, takie archaiczne podejście urzędników wydaje się być jakimś zupełnie niezrozumiałym reliktem przeszłości. Właśnie teraz, gdy potrzebujemy jak najwięcej zieleni, nowych nasadzeń, niekoszonych łąk kwietnych i drzew dających cień i filtrujących zanieczyszczenia jest to podejście po prostu społecznie szkodliwe!
Nie sposób jednak nie dorzucić kamyczka do naszego własnego miejskiego ogródka. Okazuje się, że odpowiedzialne za zieleń Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej też kręci nosem na pomysły nowych nasadzeń. Kto te drzewa posadzi? Kto je podleje? No i kto się nimi zaopiekuje? To mniej więcej usłyszeliśmy ze strony jego przedstawicielki już na pierwszym naszym spotkaniu.
Paradoksalnie, pomimo że Włodawa jest małym miastem i wydawałoby się, że można dzięki temu łatwiej i sprawniej - kolokwialnie mówiąc - ogarnąć temat zieleni, to jednak sprawy jak widać mają się zupełnie inaczej. Będzie nam bardzo potrzebne wyznaczenie konkretnych osób odpowiedzialnych za poszczególne aspekty opieki nad zielenią w ramach struktur Urzędu Miasta, co słusznie postulował Pan Sekretarz, Krzysztof Małecki i ustalenie jakiejś wspólnej strategii planowania i działania wraz z innymi decydującymi o tym podmiotami. Być może powinniśmy zabiegać o ustalenie nowej i spójnej polityki dbania o zieleń na terenie miasta ponad podziałami kompetencyjnymi i administracyjnymi. Bo nie są one w żaden sposób istotne dla zwykłych mieszkańców i powinniśmy je przekraczać dla dobra nas i miasta, w którym wspólnie mieszkamy.
Jest to jak najbardziej możliwe jeśli my wszyscy - zarówno odpowiednie organy a także sami mieszkańcy - będziemy tak właśnie patrzeć na Włodawę. Jak na SWOJE miasto, o które warto zadbać WSPÓLNIE.
I to naszym zdaniem jest najważniejszym na ten moment zadaniem do wykonania.
(eg) (mp) Inicjatywa Lokalna Między Drzewami

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Rewitalizacja Czworoboku - artykuły

HISTORIA O TYM, JAK MIESZKAŃCY BRONIĄ DRZEW NA WYROST I WIESZAJĄ PSY NA ZDP I WUOZ, czyli po co pytacie i robicie szum?

O książce "Miasto szczęśliwe" Charlesa Montgomery'ego i zielonej dzielnicy Vauban we Fryburgu Bryzgowijskim