Ile płacimy za niszczenie drzew

Otrzymaliśmy już odpowiedź na nasze pytania, które ostatnio zadaliśmy Zarządowi Dróg Powiatowych.

Czy drzewa rosnące przy ulicy Chełmskiej, oznaczone numerami, są przeznaczone do wycięcia?
Ile dokładnie drzew przy ul. Chełmskiej przeznaczono do wycięcia?
Jaki jest powód wycięcia tych drzew?
Kto ocenił stan drzew przeznaczonych do wycięcia?
Czy zlecili Państwo opinię dendrologiczną dotycząca każdego z drzew przeznaczonych do wycięcia i kto ją sporządził?
Czy mają Państwo zgodę na wycięcie tych drzew?
Czy zgoda na wycięcie nakłada na Państwa wniesienie opłaty przewidzianej w Ustawie o ochronie przyrody czy też nasadzenia zastępcze?

Jaki był koszt wynajęcia firmy do podcinki oraz prześwietlenia koron drzew wykonanych w listopadzie 2017 roku wzdłuż Al. Jana Pawła II i ul. Chełmskiej?



Czego się dowiedzieliśmy?

Tak, to prawda, drzewa rosnące przy ul. Chełmskiej są przeznaczone do wycięcia, z 17 sztuk ma zostać tylko 5 a aktualnie toczy się postępowanie w sprawie wydania decyzji na ich usunięcie.

Dlaczego?

"Powodem planowanej wycinki drzew jest przebudowa ulicy Chełmskiej. Zakres robót przewidziany w projekcie przebudowy drogi obejmuje m. in. wymianę konstrukcji jezdni, budowę parkingów przy pasach ruchu, przebudowę chodników, budowę ścieżek rowerowych i modernizację oświetlenia"
Budowa ścieżek rowerowych - czy to oznacza, że będzie ich więcej niż jedna, czy ścieżki będą biegły po obu stronach ulicy?

Czy to są faktycznie dobre powody dla których nie ma już miejsca na drzewa? Jesteśmy tym zadziwieni, bo przy dobrych chęciach miejsce jest na wszystko. Jest to też kompletnie niezrozumiałe ponieważ doskonale przecież wiemy, że zieleń a szczególnie duże drzewa oczyszczają powietrze ze szkodliwych gazów i pyłów zawieszonych, które zagrażają naszemu zdrowiu. Czyli usuwamy drzewa po to żebyśmy my - mieszkańcy, piesi i rowerzyści - oddychali zanieczyszczonym powietrzem?

Zastanawiamy się też dlaczego te drzewa zostały już oznaczone do wycinki skoro wobec Zarządu Dróg Powiatowych nadal toczy się postępowanie administracyjne w sprawie naruszenia Ustawy o ochronie przyrody, czyli uszkodzenia lub zniszczenia drzew?

Dowiedzieliśmy się też jaki był koszt przycięcia drzew rosnących na ul. Chełmskiej, Al. Jana Pawła II i Al. Tysiąclecia, a który wyniósł 13 284 zł brutto. Tyle zapłacono wynajętej firmie za, de facto, zniszczenie drzew.
Ale aby naprawdę ocenić jak kosztowna była ta przycinka do tej kwoty należałoby doliczyć karę administracyjną za zniszczenie lub uszkodzenie drzew, ponieważ tak jak już wspominaliśmy, toczą się w tym momencie odpowiednie postępowania.

A nie można było inaczej?

Zapytaliśmy o to specjalistów. Gdyby tymi drzewami zajęli się certyfikowani arboryści, to przede wszystkim oceniliby stan drzew i zdecydowali czy faktycznie istnieje potrzeba wykonania zabiegów pielęgnacyjnych a jeśli tak, to które drzewa ich wymagają oraz jakie techniki przycinania należałoby zastosować.

Jednym słowem zrobiliby to wszystko czego nie zrobiła firma wynajęta przez Zarząd Dróg Powiatowych.
I być może praca profesjonalistów kosztowałaby więcej ale byłyby z tego same korzyści. Mielibyśmy piękne, zadbane drzewa, nie byłoby protestów mieszkańców, nieprzyjemności, postępowania administracyjnego i kar finansowych.
A co mamy za to? Drzewa zostały oszpecone i zniszczone a publiczne pieniądze - wydane bez sensu. Czy to jest gospodarność?

Bardzo by się przydało, żeby ktoś z tej lekcji wyciągnął wnioski na przyszłość. Bo już wkrótce zaczyna się kolejny sezon na przycinanie drzew...

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Rewitalizacja Czworoboku - artykuły

HISTORIA O TYM, JAK MIESZKAŃCY BRONIĄ DRZEW NA WYROST I WIESZAJĄ PSY NA ZDP I WUOZ, czyli po co pytacie i robicie szum?

O książce "Miasto szczęśliwe" Charlesa Montgomery'ego i zielonej dzielnicy Vauban we Fryburgu Bryzgowijskim