RZETELNE KONSULTACJE CZY TYLKO UTRUDNIONE UWAGI?


RZETELNE KONSULTACJE CZY TYLKO UTRUDNIONE UWAGI?

Pan Burmistrz Wiesław Muszyński zaprosił mieszkańców do iście ekspresowych konsultacji zmienionego projektu zieleni wokół Czworoboku. Ponieważ czasu jest bardzo mało, studiujemy udostępnione dokumenty, uzupełniamy formularz i… nabieramy coraz więcej wątpliwości :/


PO PIERWSZE: zgodnie z Ustawą o rewitalizacji konsultacje społeczne muszą mieć formę zbierania uwag w postaci papierowej lub elektronicznej – i pewnie dlatego mamy „Formularz zgłaszania uwag”. Ale wspomniana Ustawa mówi również, że DRUGI ETAP KONSULTACJI TO PRZYNAJMNIEJ DWIE FORMY spośród podanych: spotkania, debaty, warsztaty, spacery studyjne, ankiety, wywiady, wykorzystanie grup przedstawicielskich, zbieranie uwag ustnych. Czy doczekamy się tego etapu konsultacji? Czy w związku z tym, że od roku słyszymy, że nie ma czasu, zostanie on pominięty?

PO DRUGIE: wynik każdej konsultacji powinien być UPUBLICZNIONY NA STRONIE URZĘDU (BIP). Taki dokument ma zawierać opracowanie przebiegu konsultacji wraz z uwagami, które wniesiono i z odniesieniem się do nich.

Zajrzyjmy więc na stronę Rewitalizacji - http://rewitalizacja.wlodawa.eu/ -. Ostatni wpis z 2017 roku to właśnie zaproszenie na konsultacje. Opracowania próżno szukać, zastanawiamy się, czy nie wyznaczyć nagrody za ich znalezienie na stronie Urzędu Miejskiego ;-)

PO TRZECIE: konsultacje MAJĄ BYĆ PRZEPROWADZONE W SPOSÓB PROSTY I ZROZUMIAŁY dla przeciętnego mieszkańca, należy unikać specjalistycznego języka i gdzie to możliwe – przedstawić wizualizacje.

ZATEM PRZYJRZYJMY SIĘ, JAK TO WYGLĄDA W PRAKTYCE

Już na samym początku może poczuć się nieswojo ponieważ na formularzu trzeba podać nazwę podmiotu zgłaszającego uwagę, nazwę instytucji lub – w przypadku osób prywatnych - takie dane osobowe jak imię, nazwisko, adres e-mail i telefon. Czy to nie nadużycie w świetle przepisów RODO? Do czego potrzebny jest numer telefonu?

Wymaganie tych danych to pierwszy krok, żeby zniechęcić mieszkańca do wypowiedzenia się ale to nie koniec gdyż postarano się zniechęcić go jeszcze bardziej.

Zastosowano bowiem najtrudniejszą formę wypowiedzi – formularz otwarty. Wszyscy, którzy choć trochę mają do czynienia z ankietami wiedzą, że pytania otwarte zostają najczęściej bez odpowiedzi. Niektórzy ludzie preferują wypowiedzi ustne i trudność sprawia im przełożenie swoich myśli na język pisany. Dla innych tekst pisany jest ostateczny: pismo zostaje, ze wszystkimi błędami, nie można go cofnąć. Niektórzy mogą obawiać się swojego prostego języka i tego, że ktoś ich oceni na podstawie ich wypowiedzi (bo przecież musieli podać swoje dane!).

Ale załóżmy, że jesteśmy bardzo zdeterminowani, żeby zgłosić swoje uwagi. Podaliśmy swoje wrażliwe dane osobowe. Wzięliśmy głęboki oddech i zaczynamy pisać.
W pierwszej kolumnie trzeba wpisać zdanie lub fragment, do którego się odnosimy oraz stronę, na której się ono znajduje. To zajmie trochę czasu gdyż trzeba znaleźć odpowiedni dokument, stronę i ustalić czy na pewno pasuje do naszej uwagi.

W drugiej kolumnie wpisujemy swoją uwagę – i to jest być może najłatwiejsza część formularza.

W trzeciej kolumnie wpisujemy uzasadnienie i od tego momentu może zacząć się nam mieszać - czy to jest uwaga czy jej uzasadnienie? Zapewniamy, że wątpliwości miną po trzecim lub czwartym wierszu formularza, kiedy będziemy chcieli mieć to za sobą i zrobi się nam wszystko jedno, czy uzupełniamy go dobrze, czy nie :/

W związku z tym, nasuwa nam się pytanie:

CZY W TYCH KONSULTACJACH CHODZI O TO ABY RZECZYWIŚCIE POZNAĆ OPINIĘ MIESZKAŃCÓW CZY RACZEJ O TO, ABY PRZEPROWADZIĆ JE W SPOSÓB, KTÓRY UŁATWI PRACĘ URZĘDNIKOM A UTRUDNI MIESZKAŃCOM I ZNIECHĘCI ICH DO ZGŁASZANIA SWOICH UWAG?

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Rewitalizacja Czworoboku - artykuły

HISTORIA O TYM, JAK MIESZKAŃCY BRONIĄ DRZEW NA WYROST I WIESZAJĄ PSY NA ZDP I WUOZ, czyli po co pytacie i robicie szum?

O książce "Miasto szczęśliwe" Charlesa Montgomery'ego i zielonej dzielnicy Vauban we Fryburgu Bryzgowijskim